Kosmos od samego początku przyciągał ludzką uwagę. W pierwszych wiekach powstawania bardziej sprawnie zorganizowanych społeczności, gwiazdy, Słońce oraz Księżyc, były zupełnie niezrozumiałe dla ludzi, podobnie jak zmieniające się pory roku czy nagłe klęski żywiołowe. Dopiero z czasem udało się okiełznać pewne podstawy naukowe, a także stworzyć podstawowe narzędzia ułatwiające obserwacje tychże zmian, jak chociażby luneta. Dzięki nim obserwowanie nieba, zapisywanie ruchu poszczególnych gwiazd, opracowanie mapy konstelacji, stało się zadaniem dla najlepiej wykształconych ludzi w danym państwie. W efekcie to dwór królewski czy osoby zebrane wokół innej osoby władcy, miały wyłączny patent na tę wiedzę, aby wykorzystywać ją do zarządzania prostymi ludźmi, dla których wciąż wielkość i niepojętość niektórych tych mechanizmów mogła być wytłumaczona tylko boskimi działaniami. Faraon mógł więc z powodzeniem udowodnić, że jest pomazańcem bożym dzięki temu, że doskonale potrafił obliczyć, kiedy będzie kolejne zaćmienie słońca i wykorzystać ten aspekt w kolejnym dworskim ceremoniale.

Od tamtych czasów do dnia dzisiejszego minęło jednak wiele wieków i obecnie nawet dziesięciolatek ma dostęp do ogromnych i nowoczesnych instrumentów obserwacyjnych. Jego wiedza nie musi brać się wyłącznie z zajęć szkolnych, które w sposób mocno ograniczony przedstawiają informacje z zakresu kosmologii i astrologii. Nie brakuje jednak bardzo ciekawych wydawnictw naukowych, miesięczników i magazynów popularnonaukowych, które w interesujący sposób oraz prostym językiem, są w stanie wciągnąć czytelnika w świat określonej dyscypliny naukowej. Badania kosmosu i obserwacje gwiazd z pewnością należą do tych pasji i hobby, które mogą nie tylko dawać satysfakcję. Wiedza pozyskana poprzez obserwacje nieba może być później skutecznie wykorzystana chociażby przy ubieganiu się o bardziej skomplikowane, specjalistyczne posady, wymagające umiejętności analitycznego myślenia, dokładności i cierpliwości.

Udział amatorów w odkryciach

Co ciekawe, amatorskie badania i obserwacje są coraz lepiej zorganizowane, także dzięki rozlicznym portalom internetowym oraz programom, które pomagają analizować spływające z obserwacji dane i wyszukiwać chociażby pewne określone zaburzenia w pomiarach czy powtarzające się schematy. Mogą one oznaczać chociażby regularne okresowe obieganie jakiegoś obiektu dookoła gwiazdy, co przekłada się na regularne zaniki określonych fal radiowych lub świetlnych. A ponieważ takich danych do opracowania codziennie spływają miliony terabajtów, zaangażowanie wolontariuszy i amatorów do tego procesu jest w stanie w drastyczny sposób przyspieszyć dokonywanie poszczególnych odkryć.

Także w Polsce nie brakuje przypadków, kiedy urzędnik hobbysta zajmujący się obserwowaniem nieba w wolnych chwilach, odkrywa przez nikogo wcześniej niedostrzeżoną planetę. Były także znane przypadki, w których nauczyciel fizyki lub geografii pragnący nauczyć swoich podopiecznych określonych zdolności obserwacji nieba czy dokonywania pewnych pomiarów, przy okazji dokonał równie spektakularnego odkrycia – komety. W większości przypadków zgodnie z niepisanym prawem astrofizyków i innych badaczy przestrzeni kosmicznej – pierwszy zespół lub naukowiec odkrywający dany obiekt może go nazwać.