Kiedy zjadamy smaczne, chrupiące jabłko, zdaje nam się, że dostarczamy do organizmu bardzo wiele dobrych substancji. Po części to prawda, ale niewiele osób wie, że zwykle wyrzucamy najbardziej wartościową cześć tego popularnego owocu, czyli ogryzek. Tymczasem to właśnie w nim drzemie największa siła jabłek.
Dlaczego nie lubimy zjadać całego jabłka? Z jednej strony takie preferencje utrwaliły się poprzez wieki ogryzania jabłek dookoła, choć tysiące lat temu ludzie zjadali wszystko z owocu, co dało się pogryźć – i byli dużo zdrowsi. Innym powodem jest niepokojący smak pestek – gorzki, jakby migdałowy. Wszystko z powodu amigdaliny, czyli substancji zawartej zarówno w nasionach jabłek, jak i migdałach. Nie jest szkodliwa dla zdrowia, a wręcz przeciwnie. Jeszcze innym czynnikiem, jaki zdecydował o małej popularności spożywania jabłek w całości były przeprowadzone niegdyś badania, które wykryły w pestkach cyjanek. Owszem, ta trująca substancja znajduje się w nasionach jabłek (oraz w wielu innych), ale w znikomych ilościach. Aby umrzeć z powodu zatrucia cyjankiem zawartym w pestkach, trzeba by było zjeść ich ok. 2 ton naraz – wynik raczej nieosiągalny, więc przyszli samobójcy powinni poszukać bardziej efektywnej metody pożegnania się z z tym światem, a inni, którzy chcą żyć długo i zdrowo, wcale nie muszą się bać, że im to zaszkodzi.
Dlaczego więc warto zjadać pestki? Ponieważ jest to prawdziwa bomba witaminy B17 – dość rzadko występującej, a bardzo potrzebnej, zwłaszcza w profilaktyce nowotworów. Współcześnie ludzie są pozbawiani wielu źródeł tej substancji, a jedzenie jabłek w całości to prosty sposób, by uzupełnić jej braki. Zdobycie wit. B17 w aptece graniczy z cudem. Tak trudno jest ją kupić, ponieważ nadal krążą mity o cyjanku. Wiele współczesnych badań dowodzi, że dzięki zbawiennemu wpływowi witaminy B17 udało się wyleczyć z raka wiele osób, a jedzenie pestek z jabłek w niektórych kręgach jest polecane chorym, u których leczenie farmakologiczne nie przynosi pożądanych rezultatów.
Innym ważnym powodem, dla którego warto chrupać nasiona wraz z resztą jabłka, jest duża zawartość jodu w pestkach. Już kilka ziarenek dziennie pokrywa w pełni nasze zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Niedobór jodu skutkuje u dzieci obniżoną sprawnością intelektualną i spowolnieniem wzrostu, a u dorosłych może prowadzić do problemów z tarczycą, której niedoczynność jest powodem wielu innych dolegliwości i chorób.
Osoby borykające się z chorobami układu krążenia zapewne docenią dobry wpływ pestek z jabłek na usuwanie z organizmu złego cholesterolu. Tutaj, podobnie jak w przypadku pacjentów onkologii, przegryzienie kilku jabłek dziennie może ratować życie.
Jak mawiają Anglicy, „one apple a day keeps the doctor away” – jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka, czyli daje nam zdrowie. Nie ma wątpliwości, że owoce bardzo korzystnie wpływają na nasz organizm, ale jedząc je, popełniamy błędy, takie jak na przykład wyrzucanie ogryzka po jabłku, podczas gdy to właśnie tam znajduje się lek na raka.